-Dawno cię nie widziałem, braciszku. (na początku wyszło mi braciuszo, potem bacuiszko, a potem braciuszku xD)
Den uśmiechnął się szeroko.
-Gdzieś ty się podziewał? Od zakończenia wojny ze Spiralą widziałem cię tylko dwa razy. Będziesz...
W tym momencie odezwała się Shiro, która patrzyła się to na Dena, to na jego brata.
-Nie jesteście do siebie podobni.
-Co?-spytał zaskoczony złotooki. (Taa, według mnie, Den ma złote oczy)
-Mówię, że nie jesteście do siebie zbytnio podobni. Noo...
Białowłosa podeszła do równie zaskoczonego Harrisona. Przyjrzała mu się dokładnie. Potem wróciła do Dena. Przyłożyła palec do swoich ust i zaczęła prawdopodobnie (Kto wie, co się w jej głowie dzieje xD) myśleć. Porównała różnicę między nimi, podniosła ręce do góry i zaczęła biegać w kółko krzycząc.
-Deeen! To kłamca jest!!! Uciekajcie wszyscy, a ja go zatrzymam i przekażę policji! Szybko!
-Shiro! Przestań natychmiast!- wtrącił się Lok.
-Ech, no dobra. A tak w ogóle to jestem Shiro Ake-chi!- Zrobiła salto przedstawiając się.
-Harrison.
Atmosfera trochę rozluźniła się. Brat Dena zaczął tłumaczyć, że Metz chciał, aby opowiedział mu o tym, jak było być członkiem Spirali.
-...naprawdę chciałem dołączyć do was, ale Metz się nie zgodził. Powiedział, że jeśli chcę pracować nadal jako łowca, to tylko w drużynie Montehue. Więc zgodziłem się.
-Na długo tutaj zostaniesz?-spytała Sophie.
-Nie, jutro rano wyjeżdżam. Poza tym muszę już jechać. Montehue i Tersly czekają na mnie w hotelu. Nara.
Harrison wyszedł z sali. Den był zawiedziony, że tak krótko widział brata, ale widać było, że nie jest smutny i podoba mu się w swojej drużynie.
Pół godziny później łowcy siedzieli już w samochodzie. Mieli odwieźć Shiro do domu i czekać na telefon od Metza.
~~~
Oczami Shiro
I co by tu teraz robić? Popracować sobie w ogrodzie? A nie, to już robiłam przedwczoraj. Może zjem sobie kukurydzę. Ciekawe, czy tu jakaś rośnie. Mogłabym pójść i sprawdzić, ale raczej poczekam, aż moje zapasy się zmniejszą.
Z północy powiał zimny wiatr i od razu zrobiło się chłodniej. Już niedługo będzie zima. Czas szybko leci, nie wiadomo, kiedy będę robiła się śpiąca popołudniu. Choć tu zima jest o wiele cieplejsza niż w Polsce, nie sądzę, abym nie była zmęczona.
Usiadłam na kanapie i rozmyślałam o ostatnich zdarzeniach. Położyłam się, aż nagle zadzwoniła komórka. Odebrałam ją szybko. I co by tu teraz robić? Popracować sobie w ogrodzie? A nie, to już robiłam przedwczoraj. Może zjem sobie kukurydzę. Ciekawe, czy tu jakaś rośnie. Mogłabym pójść i sprawdzić, ale raczej poczekam, aż moje zapasy się zmniejszą.
Z północy powiał zimny wiatr i od razu zrobiło się chłodniej. Już niedługo będzie zima. Czas szybko leci, nie wiadomo, kiedy będę robiła się śpiąca popołudniu. Choć tu zima jest o wiele cieplejsza niż w Polsce, nie sądzę, abym nie była zmęczona.
-Shiro, jest sprawa.-usłyszałam głos Loka.
-Mów.
-Metz powiedział, że jeśli chcesz być łowcą, musisz dołączyć do jakiejś drużyny. Zgodziliśmy się cię przyjąć, ale łatwiej by było, gdybyś u nas zamieszkała.
-Raczej nie. Muszę zajmować się moim ogródkiem, kukurydza, koty...
-Zaraz, jakie koty?
-No te, które dokarmiam.
-Aha, nieważne. Jak będzie dzwonił Metz lub Guggenheim, to zadzwonię do ciebie. Na razie.
-Pa
Dobrze, pójdę spać. Zegar wskazywał czternastą. Cholerna jesień...
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Czekaliście trochę na rozdział, który jest bardzo krótki. Sorry, nie mam weny i nie sądzę, aby tego rozdziału z dostępnymi wątkami dało się zrobić długiego. Nawet napisałam przy nim znak zapytania .-.
Haha, ło matko, już sobie wyobrażam miny braci. Shiro ma jednak swoje odpały :DJa w sumie lubię jesień, ale doskonale rozumiem Shiro, bo też najchętniej zawinęłabym się w kokon i spała, spała, spała... Ewentualnie piła kakałko i oglądała głupie filmy romantyczne, obowiązkowo ze smutnymi wątkami. No, w każdym razie, jak ona taka senna, to co będzie jak zaśnie na którejś misji? :D Wciąż mnie rozczula tło z Clannad :) W każdym razie, rozdział bardzo sympatyczny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńShiro :D ta dziewczyna na pewno rozrusza drużynę.
OdpowiedzUsuńHehe, Philsom się musiało dziwnie zrobić po tej akcji Shiro.
OdpowiedzUsuń